Najlepsze ceny za wynajem nart w stacji Baqueira-Bonaigua/Esterri d'An, Hiszpania! Aby skorzystać z porad specjalistów w zakresie wynajmu sprzętu narciarskiego, desek do surfingu i snowboardu w stacji Baqueira-Bonaigua/Esterri d'An, udaj się do najbliższej wypożyczalni SKISET. Zapraszamy do kontaktu Tel 694-352-526. Zapraszamy do naszej wypożyczalni sprzętu narciarskiego, butów i odzieży. Oferujemy narty, snowboardy, kijki i pozostałe akcesoria potrzebne na stoku. Suche-Ski u Jędrola to także szkółka narciarska, restauracja i dom wypoczynkowy. Wypożyczalnia nart - Białka Tatrzańska. Zapraszamy do naszej zaprzyjaźnionej wypożyczalni sprzętu narciarskiego i snowboardowego zlokalizowanej w Białce Tatrzańskiej przy ul. Środkowej 53. Znajdą tam Państwo najlepszy sprzęt dla każdego. Od najmniejszych do największych rozmiarów. Wykwalifikowany personel pomoże dobrać sprzęt 9,3. +45 zdjęć. Czterogwiazdkowy hotel Arłamów usytuowany jest na szczycie wzgórza i obejmuje zaplecze rekreacyjno-sportowe oraz centrum konferencyjne. Oferuje on także pole golfowe, kompleks narciarski, odkryty basen termalny, helikopter i małe lądowisko oraz trzypiętrowe spa i centrum odnowy biologicznej. Do dyspozycji Gości są Apartamenty Zieleniec (Apartament), (Polska) – oferty. Cel podróży / nazwa obiektu: Przegląd. Informacje o apartamentach i ceny. Udogodnienia. Zasady pobytu. Więcej. Zarezerwuj pobyt w apartamencie. Wyrównujemy ceny. Dịch Vụ Hỗ Trợ Vay Tiền Nhanh 1s. Ceny sprzętu narciarskiego w pierwszej turze posezonowej wyprzedaży zostały obniżone o 15%, a podczas drugiej tury jeszcze o 22% .Ile kosztują buty narciarskie po obu obniżkach, jeśli ich cena początkowa wynosiła 620 zł? Proszę na szybko :-) Pewnie jak większość początkujących narciarzy swoją przygodę z nartami zaczynałeś od jeżdżenia na wypożyczonym sprzęcie. To jest naturalne i jak najbardziej zrozumiałe. Jednak wcześniej czy później przyjdzie taki moment, gdy zechcesz mieć swoje własne narty, kijki i całą resztę. Minimalne fundusze, jakie musisz na to przeznaczyć to mniej więcej 2000 zł. Oczywiście możesz trafić n jakieś promocje i wtedy ceny będą niższe. Możesz się też zastanowić na zakupem używanego sprzętu narciarskiego. Jak się w tym wszystkim nie pogubić? Zacznijmy o Twoich funduszy Najważniejszą kwestią przy wyborze nowego sprzętu narciarskiego jest to, ile chcesz na niego przeznaczyć pieniędzy. Ceny ekwipunku zależnie od klasy i marki, mogą się wahać od 2000 zł do 10 000 zł. Można też znaleźć droższe, ale przy pierwszym sprzęcie narciarskim nie wybiegajmy aż tak daleko. Chyba, że kupujesz narty nie po to, żeby na nich jeździć, tylko, żeby pochwalić się nimi na Krupówkach. Jeżeli tak, to nasze rady w niczym Ci nie pomogą, bo Ty bierzesz pod uwagę tylko jedno- jak najwyższą cenę. Gdy jednak zależy Ci na tym, żeby sprzęt, który kupisz był jak najbardziej profesjonalny i dopasowany do Ciebie, to zachęcamy do dalszego czytania. Jaka powinna być długość nart? Jeżeli masz to szczęście i trafisz na profesjonalnego sprzedawcę, który jednocześnie jest pasjonatem nart, to pewnie powie Ci, że gdy jesteś osobą początkującą, to powinieneś dobrać narty w taki sposób, żeby sięgały Ci najwyżej do brody. Instruktorzy narciarscy radzą również, żeby gdy dużo ważysz, wybrać narty, które są trochę wyższe i sięgają do nosa. Najlepiej naukę zacząć na bardzo krótkich nartach. Takich, których długość nie przekracza 1 metra. Im krótsze są narty, tym łatwiej się na nich skręca. Jeżeli dopiero się uczysz, to w sklepie sportowym szukaj miękkich nart, ponieważ bardzo dobrze się nimi steruje przy niewielkich prędkościach. Natomiast twarde narty o wiele lepiej sprawdzą się przy dużych prędkościach. Tutaj też liczy się Twoja waga. Im jesteś cięższy, tym dłuższe narty powinieneś kupić. A może jakiś przykład, żeby sobie to lepiej zobrazować? Prosimy bardzo. Załóżmy, że masz 170 cm i ważysz 60 kg. Wtedy najlepsze dla Ciebie będą narty o długości 155 cm. A jaki kształt nart wybrać? Przecież można się w tym pogubić. Wystarczy, że wejdziesz na stronę jakiegokolwiek sklepu internetowego i modeli nart jest mnóstwo. Bez żadnej przesady można powiedzieć, że nawet 10 rodzajów w jednym sklepie. A mówimy tutaj o samym kształcie. Jeżeli jesteś osobą początkującą, a tak przez cały czas zakładamy, to najlepsze dla Ciebie będą narty typu shorty i beeg foot i easy-carve, ponieważ pozwolą one uniknąć wielu błędów na stoku. Ich koszt to mniej więcej 1200 zł. Jakie powinny być buty narciarskie? W narciarstwie bardzo istotne są buty. Muszą być przede wszystkim wygodne, ponieważ na stoku spędza się wiele godzin w ciągu dnia. Buty narciarskie mogą być miękkie lub twarde. Buty miękkie będą dla Ciebie najlepsze, jeżeli jesteś osobą początkującą. Uwaga! Nie są one odpowiednie do szybkiej, pełnej zwrotów jazdy na nartach. Za to są wygodne. Tutaj jeszcze jedna bardzo ważna uwaga. W czasie jazdy na nartach pod wpływem wysokości lub wysiłku stopa może spuchnąć. Dlatego jeżeli po raz pierwszy wkładasz buta, to zapnij go na środkową klamrę i sprawdź, czy się w nim komfortowo czujesz. Średni koszt dobrej jakości butów narciarskich to 500 zł. Jak wybrać wiązania do nart? Większość producentów tworzy do nart swój własny typ wiązania. Można go dokupić do nart, ale lepiej kupić wszystko za jednym zamachem. Później Ci się przypomni o wiązaniu tuż przed wyjazdem i co zrobisz? I tutaj dochodzimy do bardzo ważnej kwestii. Przyjmuje się, że wiązania powinny zostać ustawione przez pracownika serwisu. Ok. Tylko, że często osoby, które pracują w tej branży, w szczególności w sklepach internetowych, nie mają nawet minimalnej wiedzy o sprzęcie narciarskim. Tutaj zaczyna się problem. Jeżeli przy zakupie nart, wiązań, kurtki, czy czegoś innego, co właśnie jest Ci potrzebne, jakieś pytania, wątpliwości, a sklep nie odpowiada, to o wiele lepiej jest wybrać się do jakiegoś niewielkiego sklepu stacjonarnego, w którym od lat pracuje ta sama osoba, która zna się na swojej pracy. Wtedy możesz na spokojnie obejrzeć narty, uzyskasz specjalistyczną poradę, jak wybrać kurtkę, czy kijki. Wybór sprzętu narciarskiego to w wielu przypadkach decyzja na lata, nie warto jej podejmować tylko na podstawie zdjęcia i opisu w internecie. Oczywiście nie oznacza to, że każdy sklep internetowy jest nieprofesjonalny. Jednak przed zakupem warto poczytać o nim opinie, sprawdzić, czy udzielają pomocy w wyborze sprzętu, na przykład czy mają czat na żywo lub czy odpisują na Twoje pytania. Gdy po kilku dniach, nie dostaniesz żadnej odpowiedzi, to dobrze Ci radzimy- szukaj dalej. Klient nie ma obowiązku znać się na sprzęcie narciarskim, rozróżniać kształtów nart, membran, czy wiązań. Jednak w dobrym sklepie ze sprzętem narciarskim, powinien móc liczyć na pomoc specjalisty, który mu cierpliwie wszystko wyjaśni. Sprzęt narciarski - wypożyczyć czy kupić? Przed takim wyborem prędzej czy później staje każdy narciarz. Kupić czy wypożyczyć sprzęt? Wbrew pozorom odpowiedź, na zadane w tytule pytanie, nie jest ani prosta, ani jednoznaczna. Zależy to bowiem od wielu czynników, wśród których niebagatelną rolę odgrywają umiejętności narciarza, częstotliwość wyjazdów czy w końcu zasobność portfela. Ale to nie wszystko - jak się okazuje znaczenie mają nawet tak nie związane pozornie z tematem zagadnienia jak miejsce i czas wyjazdu. Postanowiliśmy się dokładniej przyjrzeć kwestii pożyczania sprzętu, by przed rozpoczynającym się właśnie sezonem rozwiać niektóre przy najmniej wątpliwości z tym związane. Na początku trzeba powiedzieć zaznaczyć jedną kwestię. Często narciarze wyjeżdżający na zimowy urlop czy też weekendowy relaks na nartach traktują sprzęt jako nierozdzielny komplet. Z naszego doświadczenia wynika jednak, że wypożyczenie (czy też kupno) nart i butów, to dwie zupełnie osobne sprawy. Dlatego w pierwszej kolejności omówimy zagadnienia związane z nartami, w dalszej części tekstu zajmując się dokładniej problem butów narciarskich. O pozostałych elementach wyposażenia narciarza nie będziemy tutaj na rynek wypożyczalni sprzętu, przede wszystkim w Alpach, nietrudno stwierdzić, że coraz więcej narciarzy z nich korzysta. Jakie są tego przyczyny? Po pierwsze - wyjazd bez własnych nart jest wygodniejszy. Znaczna część gości alpejskich kurortów przybywa na miejsce samolotem, korzystając z często darmowego, lub niedrogiego transferu z lotniska prosto do hotelu. Polacy pod tym względem są konserwatystami - nawet w odleglejsze miejsca w Alpach Francuskich najczęściej jeżdżą własnym samochodem. Albo jeżeli latają samolotami na narty, to często w cenie biletu zawarty jest koszt transportu jednego kompletu nart. Jednak nawet jadąc własnym samochodem, podróżowanie bez nart jest wygodniejsze i tańsze (narty najczęściej przewozi się w bagażniku na dachu samochodu - powoduje to zwiększone zużycie paliwa o 1-2 litrów na 100 km). Sprzęt narciarski - wypożyczyć czy kupić? Drugi powód jest już bardziej narciarski. Otóż dobre wypożyczalnie dysponują co roku nowym sprzętem. I nie chodzi tu tylko o kwestię zużycia narty, ale także o najnowsze zdobycze technologii produkcji nart, powodujące, że jeżdżenie jest coraz łatwiejsze i przyjemniejsze. Choć oczywiście wiele informacji, które można przeczytać w folderach i na stronach producentów nart jest tylko "chwytem marketingowym", to jednak porównując podobne modele sprzed kilku lat i te obecnie sprzedawane, pierwszeństwo trzeba przyznać raczej tym młodszym. Kształt, materiały, szerokość, sztywność czy w końcu waga - nad tym wszystkim co roku pracują inżynierowie i designerzy w biurach konstrukcyjnych fabryk poszczególnych producentów. Dlatego co roku liczące się marki przedstawiają bardzo szeroką gamę nowych modeli, różniących się niby drobnymi szczegółami, które jednak w końcowym efekcie dają czasami znaczne różnice w efekcie, jakim powinno być czerpanie przyjemności z przebywania na stoku. Oczywiście mówimy tu cały czas o narciarstwie amatorskim, bez stawiania akcentu na szybkość i wyczyn. Jak stwierdzić, która narta będzie dla nas odpowiednia, stojąc przed ciągnącymi się przez długie metry stojakami z deskami? Sprzęt narciarski - wypożyczyć czy kupić? Najlepiej byłoby wypróbować kilka par nart i wybrać najlepsze dla siebie, zarówno pod względem dopasowania do umiejętności, jaki warunków aktualnie panujących na stoku. Niewielu narciarzy stać na to, by dysponować całym "arsenałem" desek, przy nawet, jeżeli już takowy posiadamy, trudno na każdy wyjazd pakować go w całości do samochodu… Rozwiązaniem problemu w tym przypadku może być skorzystanie z usług dobrej wypożyczalni, w której będzie możliwość wymiany modeli w trakcie pobytu. W Alpach to normalna usługa, w Polsce dopiero co lepsze wypożyczalnie zaczynają oferować klientom podobne zagadnienie dotyczy faktu szybszego zużywania się współczesnych nart. Choć zużycie to odczują przede wszystkim zaawansowani narciarze, to stan nart nie pozostaje bez znaczenia również dla początkujących. Rozwiązaniem jest zakup nowych nart co 2-3 sezony, co jest raczej sporym obciążeniem dla budżetu. Natomiast dobre wypożyczalnie (znajdziemy takie w każdej alpejskiej stacji, ale także w kilku większych ośrodkach narciarskich w Polsce, Czechach i na Słowacji) wymieniają sprzęt co roku, gwarantując nie tylko nowsze technologicznie modele nart, ale także mniej zużyte. Przy najmniej na początku sezonu… Sprzęt narciarski - wypożyczyć czy kupić? Jak chyba wszyscy zdążyli się już zorientować, na razie mówimy o zaletach wypożyczania desek. Jednak wypożyczalnie mają także i wady. Po pierwsze - jakby na problem nie patrzeć, dobrze indywidualnie dobrany sprzęt, o który dbamy, regularnie serwisując i użytkując zgodnie z przeznaczeniem (nigdy nie widziałem narciarza przejeżdżającego przez asfaltową dróżkę ledwie pokrytą mokrą mazią na własnych nartach, natomiast na tych z wypożyczalni - wielokrotnie…) zawsze będą w lepszym stanie niż narty z wypożyczalni. Po drugie - jeżeli mamy własny sprzęt, możemy go serwisować (nawet jeśli nie robimy tego sami) pod kątem własnych umiejętności i potrzeb. Natomiast narty w wypożyczalni są serwisowane pod wymagania "średniego" narciarza. Pod pojęciem "średni narciarz" nie chodzi nam tu tylko o jego umiejętności, a raczej o brak możliwości indywidualnego doboru np. kąta podcięcia krawędzi czy smarowania. Co więc lepiej zrobić - kupić czy wypożyczyć narty? Otóż odpowiedzi na to pytanie należy sobie udzielić analizując kilka parametrów "siebie jako narciarza". Na początku warto dobrze przyjrzeć się swoim umiejętnościom i stylowi jazdy na nartach. Nie ma na ten temat żadnych oficjalnych statystyk, ale z własnego doświadczenia, a także z rozmów z właścicielami wypożyczalni i z samymi narciarzami, moglibyśmy zaryzykować twierdzenie, że około 80, a może nawet i 90% narciarzy, nie jest w stanie wykorzystać na stoku "przewagi" jaką dają własne deski nad tymi z wypożyczalni, zarówno ze względu na umiejętności, ale także i na fakt, że niewielu narciarzy regularnie serwisuje narty. Drugie pytanie, jakie warto sobie zadać - jak często (i gdzie) zamierzamy jeździć. Jeśli spędzamy na stoku tylko kilka do kilkunastu dni w sezonie, korzystanie z dobrej wypożyczalni może okazać się najlepszym rozwiązaniem. Sprzęt narciarski - wypożyczyć czy kupić? Podsumowując - jeżeli jesteś zaawansowanym wyjadaczem, spędzającym kilkadziesiąt dni w sezonie na stoku, jeżeli potrafisz wykorzystać różnice w budowie i właściwościach poszczególnych modeli nart, jeżeli robi Ci różnicę, czy kąt natarcia wynosi 88 czy 86 stopni - w takim razie powinieneś mieć własne, dobrze dobrane deski (a nawet kilka ich par), o które oczywiście należy regularnie dbać. Ale w takim przypadku, raczej nigdy nawet nie brałeś pod uwagę, że narty można pożyczyć. Natomiast w innych przypadkach - skorzystanie z usług dobrze wyposażonej wypożyczalni będzie satysfakcjonujące - będziesz mógł pojeździć na nowych nartach, być może wypróbować kilka ich modeli, a przy tym zaoszczędzisz na częstym kupnie sprzętu, który stosunkowo rzadko używasz i jeszcze wygodniej dotrzesz na miejsce…Oczywiście decydując się na wypożyczenie nart warto jeszcze wziąć pod uwagę kilka szczegółów. Wypożyczenie dobrych nart na sześć dni jazdy to koszt około 100-130 euro. Narty można zarezerwować jeszcze przed wyjazdem, oszczędzając nieco pieniędzy i sporo czasu. Mamy też gwarancję, że sprzęt będzie po serwisie. Jeżeli nie zarezerwowaliśmy sprzętu, warto tak zaplanować wyjazd, by do wypożyczalni zdążyć jeszcze pierwszego dnia, zaraz po przyjeździe - każdy dzień jazdy wykorzystamy wtedy w pełni, cenowo wyjdzie na to samo. Na dodatek będziemy mieć więcej czasu na spokojny dobór odpowiednich desek. Sprzęt narciarski - wypożyczyć czy kupić? Jakość sprzętu w wypożyczalniach zależy przede wszystkim od pory sezonu. Na początku mamy pewność, ze dostaniemy nowy sprzęt - im później wyjedziemy na narty, tym będą one bardziej zużyte i mniej dokładnie serwisowane. Ale tak jak już powiedzieliśmy - większość nie odczuje różnicy. W większych ośrodkach narciarskich wypożyczalnie mają większy wybór modeli, ale trzeba się także w tym wypadku liczyć z większym zużyciem wygląda to mniej więcej, jeżeli mówimy o stacjach alpejskich. W Polsce jest trochę gorzej - małe wypożyczalnie, pochowane często w drewnianych budkach, nie mają możliwości wymiany sprzętu co sezon, nie mają też często zaplecza umożliwiającego należyte serwisowanie. Jadąc w ciemno i pożyczając na miejscu ryzykujemy, że trafimy na naprawdę przypadkowy sprzęt. Ze swojej strony możemy polecić wypożyczalnie zrzeszone pod marką WinterGroup, które znajdziecie w większości dużych polskich stacji narciarskich. Praktycznie w każdej z nich zdecydowana większość sprzętu wymieniana jest co roku. Więcej szczegółów możecie znaleźć na stronie Sprzęt narciarski - wypożyczyć czy kupić? Kwestia wypożyczenia czy kupienia butów narciarskich to zupełnie inna sprawa, często być może słabiej eksponowana niż to samo pytanie dotyczące desek. Jest tu też dużo mniej wątpliwości. Mimo, że technologia również tutaj prze naprzód, buty narciarskie starzeją się dużo wolniej. Z drugiej strony - indywidualne dopasowanie buta ma dużo większe znaczenie niż w przypadku narty. Nowoczesne buty spełniają dwa zadania. Pierwsze to idealne przenoszenie sił jakimi narciarz staruje nartami. W tym celu producenci stosują rozmaite technologie zapewniające odpowiednią sztywność skorupy. Jednocześnie buty wyposażone są w systemy amortyzacji zapobiegające przenoszeniu szkodliwych drgań na nogi narciarza. Drugim zadaniem, organicznie wiążącym się z pierwszym, jest możliwie jak najwygodniejsze zabezpieczenie nóg i spowodowanie, by jazda, nawet przy dużych obciążeniach była przyjemnością, a nie katorgą. Źle dobrane buty mogą dużo bardziej zepsuć narciarski wyjazd, niż słabo serwisowane narty. Decydującą kwestią jest tu zdanie sobie sprawy, ze to właśnie but, a nie narta bezpośrednio styka się z nasza nogą. Tu pojawia się jeszcze jedna sprawa - higiena. Zewnętrzną powłokę buta tworzy nieprzepuszczalna skorupa z tworzywa sztucznego. Łatwo sobie wyobrazić, co dzieje się w środku, w ciągu całego dnia jazdy - stopy w końcu to jedna z tych części ciała, której potliwość odczuwamy czasami aż w nadmiarze. Buty narciarskie po każdym wypożyczeniu są dezynfekowane i suszone w specjalnie przeznaczonych do tego suszarkach, a przy najmniej powinny być. Proces ten jest skuteczny, o ile jest przeprowadzony poprawnie. Niestety, klient wypożyczalni praktycznie nie jest w stanie sprawdzić czy wszystko zostało wykonane jak należy. Sprzęt narciarski - wypożyczyć czy kupić? Dlatego w tym przypadku większość narciarzy, niezależnie od umiejętności nie ma wątpliwość - zdecydowanie lepiej mieć własne buty. No chyba, że na stoku spędza się kilka dni w roku i nie chcemy wydawać na ten cel większych środków. Wypożyczenie butów polecamy też wszystkim rozpoczynającym dopiero przygodę z nartami. Można wtedy wypróbować kilka modeli o różnej sztywności, na zakup decydując się dopiero w momencie, kiedy nasze umiejętności uzyskają już jakiś przyzwoity poziom i będziemy przekonani, ze narciarstwo nas "kręci". Wypożyczenie butów ma też pewien sens, w przypadku dzieci, którym rośnie noga - czasami na końcu sezonu rozmiar stopy może zmienić się nawet o półtora numeru (zwłaszcza jeżeli zaczniemy w październiku, a kończymy w kwietniu). Tutaj jednak należy zastanowić się także nad zakupem butów na rynku wtórnym, chociaż oczywiście trzeba bardzo uważnie i dobrze dobrać je do potrzeb i warunków fizycznych - jeżeli zastanawiamy się nad wypożyczeniem sprzętu na wyjazd, zróbmy to z głową, zdecydowanie warto przygotować się do tego, znajdując dobrą wypożyczalnię, w której sprzęt wymieniany jest co roku i w której można zarezerwować wybrany przez nas model nart. Pożyczania butów raczej nie polecamy, chociaż decyzja musi w tym przypadku zapaść po uwzględnieniu zarówno ryzyka doboru nie najlepiej dopasowanego sprzętu, jak i opłacalności całego przedsięwzięcia - jeżeli jeździmy tylko kilka dni w roku, być może warto zostały wykonane w sieci wypożyczalni WinterGroup Przejdź do zawartości TRENINGI WSPINACZKOWE DLA DZIECIREZERWACJA LEKCJI TESTOWEJTRENINGI DLA DZIECI W SKAŁACHTRENINGI WSPINACZKOWE DLA DZIECIW SKAŁACH DLA DZIECIZAPISY DO KADRY SPORTOWEJTRENINGI WSPINACZKOWE DLA DOROSŁYCHNA SZTUCZNEJ ŚCIANIETRENINGI W SKAŁACHTreningi indywidualne dla dorosłych / Personalny trening wspinaczkowyWAKACJE WSPINACZKOWEWYJAZDY I SZKOLENIASKITOURINGSzkolenie skitourowe i lawinoweSkitouring – jak zacząć? PoradnikSkitouring – Przygotowanie do sezonu skiturowegoSkitouring dla początkującychSkitouring w AlpachSkitouring – jak spakować plecakSkialpinizmKURS SKAŁKOWYKurs skałkowy PREMIUMKarta młodego wspinaczaO NASOPINIE O SZKOLE CUMBREKOMENTARZE O NASSŁAWOMIR BĄCZEK – O MNIEINSTRUKTOR WSPINACZKI, KURS SKAŁKOWY I WSPINACZKOWY – KRAKÓWGDZIE OGRANIZUJEMY SZKOLENIAZAMÓW PROFESJONALNE ZDJĘCIABLOGFilmyGALERIA ZDJĘĆFORUMTrening wspinaczkowyPrzygotowanie na tripTrening wspinaczkowy – trochę teorii…Rozgrzewka przed wspinaniemRedukcja tkanki tłuszczowej – optymalny trening mięśni brzuchaPsychologia wspinaniaTrening siły palcówBudowa stanowisk asekuracyjnychĆwiczenia dodatkoweFOTOGRAF WYPRAWOWYSkitouring – jak zacząć? PoradnikCumbre Climbing Challenge LeagueArchiwum – wszystkie wpisyRejestracjaKontakttest Skitouring – jak zacząć? co kupić? gdzie się uczyć? Poradnik dla początkujących Pokaż większy obrazek Skitouring – jak zacząć? co kupić? gdzie się uczyć? Poradnik dla początkujących Skitouring – jak zacząć? Skitouring jest połączeniem narciarstwa i turystyki górskiej. Wchodzimy przy użyciu nart skitourowych, które posiadają przyklejone foki (materiał hamujący w dół i poślizgowy w górę), dalej ściągnięte foki z nart umożliwiają większy poślizg i zjazd podobny do nart, jakich używamy na stoku narciarskim. Zazwyczaj zwiedzanie odbywa się poza trasami zaopatrzonymi w wyciągi. Tura narciarska ma charakter wejścia po dziewiczym stoku, od małych po wysokie alpejskie szczyty. Wycieczki są zazwyczaj jedno lub dwudniowe. Mogą też trwać pięć dni, czego przykładem jest tura organizowana przez nas na jesień lub na wiosnę w rejon masywu Monterosa na Dufourspitze, najwyższy szczyt Szwajcarii. Jego wysokość 4634m oraz odległość od szczytu i do Zermatt, pobliskiego miasteczka wymaga wielu dni działalności górskiej. Narty przystosowane są do dopięcia foki harszli, co ułatwia wchodzenie. Wiązania i buty pozwalają na swobodne przemieszczanie pięty i tempo podejścia. Przede wszystkim narty umożliwiają zjazd z pięknych i dziewiczych stoków. Uniezależniają nas od stacji i kurortów narciarskich. Minimalizują zapadanie się na podejściu w głębokim śniegu, co w Alpach na wiosnę jest czasem trudne. Wspinaczka jest uzupełnieniem ładnej tury. Skitouring i skialpinizmu zyskały na popularności jako podgatunek to sposób na spędzenie czasu na świeżym powietrzu. Zastosowanie skitouringu Został przyjęty przez alpinistów, narciarzy i tych, którzy chcieliby uniknąć wysokich kosztów wyjazdu wyciągami, co znamy z tradycyjnego narciarstwa alpejskiego. Skitouring wymaga znajomości z dziedzin: kwalifikowanej turystyki zimowej, turystyki narciarskiej, orientacji terenowej, meteorologii, zagrożeń lawinowych, szczelinowych i ratownictwa lawinowego i szczelinowego, wysokiej umiejętność jazdy na nartach oraz elementów wspinaczki zimowej i letniej. Narty ułatwiają dostęp do alpejskich dróg wspinaczkowych, gdy śnieg jest głęboki, a zjazdem odzyskujemy nawet kilka godzin zejścia do schroniska. Przy krótkich dniach ma to duże znaczenie, stąd alpiniści korzystają czasami z tej formy transportu. Podstawowy sprzęt skitourowy składa się z nart i wiązań skitourowych, butów skitourowych, fok, kijków teleskopowych, ewentualnie harszli, raków automatycznych, uprzęży, czekana w przypadku trudniejszych tur. Narty są lekkie, posiadają często systemy umożliwiające montaż fok. Wiązania są lekkie, umożliwiające odpięcie pięty podczas podchodzenia oraz co najmniej dwa tryby nachylenia piętki, by łatwiej podchodziło się w stromym terenie. Podczas zjazdu pieta jest zapięta jak w zwykłym wiązaniu, choć nie trzyma to tak mocno jak wiązanie w nartach carvingowych. Do ostrej jazdy raczej korzystamy z wiązań i nart dostosowanych do ostrej jazdy poza trasą (off piste). Buty nie są zwykłymi butami narciarskimi. Prócz niskiej wagi, są bardzo ciepłe, posiadają przynajmniej dwa tryby tj. podejście i zjazd. Lepsze modele umożliwiają zmianę nachylenia goleni podczas zjazdu, co przydaje się przy ostrej jeździe lub na stromym stoku. Kije teleskopowe umożliwiają zmianę długości przy podejściu, co wpływa na wygodę podczas zmiany nachylenia stoku. Czym Skitouring różni się od Skialpinizmu? Skialpinizm to połączenie wspinaczki zimowej, wędrówki na nartach oraz zjazdu narciarskiego w terenie górskim, o znacznym stopniu nachylenia i dużych niebezpieczeństwach obiektywnych. Właściwie to bardziej wymagająca odmiana skitouringu, w której wspinaczka zimowa oraz elementy wspinaczki letniej mają równy udział w akcji zdobywania szczytu co techniki narciarskie. Wymagają większej, często specjalistycznej wiedzy z zakresu turystyki i wspinaczki zimowej. Istotą skialpinizmu jest połączenie wszystkich trzech elementów, to znaczy podchodzenia, wspinaczki i zjazdu, czym różni się on od dziedzin pokrewnych, jak skitouring i/lub zjazdy ekstremalne (off piste), w których pewne elementy są pominięte np. zjazdowiec zostaje przetransportowany na grań za pomocą śmigłowca lub skutera śnieżnego, skiturowiec porusza się w terenie niewymagającym wspinaczki itp. Jak rozpocząć skitouring? Są dwie możliwości. Zaczynamy od skitouringu i na łatwych turach uczymy się jazdy na nartach lub jeździmy na nartach na stoku jeden sezon i potem bierzemy się za tury narciarskie. trochę łatwiej jeździ się na carvingowej narcie. Z drugiej strony, na narcie skitourowej lepiej uczyć się technik, które różnią się od carvingowej jazdy (na krawędziach). Według mnie lepiej zrobić tak: na początek pożyczamy sprzęt z wypożyczalni. Idziemy najlepiej z instruktorem narciarstwa wysokogórskiego, ewentualnie z przewodnikiem lub skitourowca z długim stażem i świetną orientacją w terenie. Dlaczego z instruktorem? Nie każdy przewodnik posiada potrzebne umiejętności narciarskie. Instruktorzy czują się w nartach jak ryba w wodzie i zazwyczaj są lepszymi narciarzami oraz nauczycielami jazdy. Po krótkim przeszkoleniu i odbytej turze bierzemy poprawkę, że był to pierwszy raz, a sprzęt z wypożyczalni nie jest tak dopasowany jak własny i pojawiające się odciski nie są standardem w skitouringu. jeśli się nam to spodoba i przejdziemy kilka tur, kupujemy swój sprzęt. Dopiero wtedy będziemy z tego czerpać dużo frajdy. Jaki kupić sprzęt? Kupujemy lekki sprzęt, ale nie wyczynowy. na takich nartach ciężko się nauczyć jazdy na nartach. W nartach też jest podział. Jeśli kupimy nartę „S” (sport), to na pewno nie będzie nam łatwiej wejść w skręt, co najwyżej nabrać prędkości lub trochę lepiej zachowywać się będzie krawędź na lodzie. Dobrze by narty były dobrej firmy, nie koniecznie najdroższe modele. Fajnie zachowują się wszystkie modele Dynafit’a lub dla bardziej zamożnych Skitrab’a. Buty – muszą być ciepłe, lekkie, z trybem chodzenia i dwoma trybami nachylenia podczas zjazdu, cztero-klamrowe, z rzepą i blokadą najwyższej klamry. Polecam z czystym sumieniem Scarpa Maestrale (wersja dla kobiet też już jest dostępna). Lekkie modele Dynafit’a są ładne i lekkie. na tym kończą się ich zalety. Wiązania – trzeba zwrócić uwagę na charakter jazdy i wagę użytkownika. Są różne systemy, od ciężkich, gdzie cała szyna podnosi się do góry z butem po lekkie i drobne bolce, w które wchodzą przednie zęby. Ciężkie umożliwiają ostrą jazdę, lekkie szybsze podejście i kompromis dość ostrego zjazdu. Ja wybrałem model Vertical ST. Wygodniejsze w obsłudze są Radical, ale nie polecam ich facetom o mocnej budowie, noszących ciężkie plecaki. Są mniej wytrzymałe. Z drugiej strony, przechodzenie między trybami nachylenia przy podchodzeniu jest dużo wygodniejsze i nie ułamiemy przy tym grota kijka (w Vertical już mi się to zdażyło dwa razy na dużym mrozie). Coś za coś. Wymienione powyżej modele wiązań są też obarczone możliwym zamarznięciem przodu wiązania przy noszeniu nart np. podczas akcji w rakach. Dobrze wtedy podziałać herbatą z termosa lub mamy długą zabawę ogrzewania rękami wiązań. Nie da się ich po prostu zapiąć. Miałem już taki przypadek, więc nie jest to wydumana historia. Trzeba pamietać i zabezpieczaniu wiązań podczas dużego mrozu, kiedy zostawiamy narty i wchodzimy na szczyt w rakach. To też można wyeliminować stosując wiązania z przodem wpinanym jak w zwykłych wiązaniach narciarskich. Oczywiście rośnie waga sprzętu, nawracanie w nich podczas stromego podejścia w głębokim śniegu i silnym wietrze (np. na grani) bywa uciążliwe. Kije – najlepiej dobrego producenta, gdzie mercedesem jest Black Diamond, tak jak i ich cena. W sklepie doradzą różne systemy zacisku po regulacji długości. Ciągle wychodzą nowe patenty. Sprzedawcy doradzą najlepiej. Z doświadczenia drogi kijek nie łamie się podczas zmiany nachylenia wiązania, po upadku, w kolejce itp. Dobrze, by końcówki tj. groty były mocne a talerzyki mocowane na gwincie. Jak zgubimy talerzyk, można kupić wcześniej zapasowe lub zrobić sobie w górach prowizoryczny. Są liczne sposoby na wykonanie tego instrumentu, czego świadkiem byłem już nie raz. Rękawiczki – minimum dwie pary. Jedne cienkie do podchodzenia, drugie grube na szczyt lub przy spadku temperatury. Powodem może też być przemoczenie rękawiczek lub silny wiatr. Dlatego dobrym rozwiązaniem są cienkie rękawiczki softshell lub takie jak moje tj. cienkie materiałowe z możliwością rozwinięcia dodatkowego materiały wiatroodpornego, który sprytnie zwinięty jest w górnej części rękawiczki. Czucie i wszelkie czynności manualne są o wiele łatwiejsze, a jak lekko zawieje, w dwie sekundy mam softshell’a. Taki patent robi np. firma Craft. Drugie rękawiczki grube, pięciopalczaste (łapawice są cieplejsze, ale nic w nich się nie da zrobić). Moim zdaniem, grube rękawiczki kupujemy drogie, z Goretexem i ogrzewane Primaloftem. Wtedy macie gwarancję, że nie przemokną a ręce nie zmarzną. Są na każdy wypad i pogodę. Zawsze można zabrać ogrzewacze chemiczne na nocne tury w Alpach, gdy jest bardzo zimno. Dotyczy to rąk i nóg. Niektóre mają możliwość obsługi urządzeń dotykowych. Czekan – są specjalne aluminiowe skitourowe czekany w sklepach. Lekkie, krótkie, proste. Dziabki lodowe są lepsze do skialpinizmu, ale zanim będziecie ich używać, będziecie wiedzieli co kupić. Kask – zwykły narciarski jest może bezpieczny, ale kto by to nosił. Jest wiele kasków na rynku. Osobiście używam kasku tylko w Tatrach i Alpach. W Gorcach nie widzę sensu, choć drzewa są wszędzie. Nie ma obowiązku – każdy robi jak uważa. Jeździłem tyle lat bez kasku, że mam do niego obojętne podejście na turach, gdzie nie ma pędzących ludzi i skał. W górach takich jak Tatry czy Alpy powinniśmy go założyć. Skały są wszędzie. W skialpinizmie używam wspinaczkowego. Tak jest po prostu lżej i bardziej uniwersalnie. Trzeba też pamiętać, że skitourowcy mogą zderzyć się ze sobą i wtedy wynik będzie taki jak na zwykłej trasie narciarskiej. Gogle – porządne gogle, nieparujące, w wysokie góry z polaryzacją, z możliwością zmiany szkła, zależnie od widoczności. Polecam Uvex Comanche Top. Chyba więcej się nie da zrobić w goglach. Chyba tyko info o pogodzie i pozycji gps w okularze :). Mają dwa wymienne szkła S2 i S4, więc czy będzie mgła czy ostre słońce, damy radę zjechać. Nikt nie lubi w górach nagłej zamieci i mgły, pojawiającej się gdy osiągamy szczyt i trzeba zjechać. Zamiast biwakować, kupujemy drogie gogle. Cena wynosiła kiedyś 550 pln. Droższe gogle też nie pękają jak tanie modele. Dawniej na tyczkach tez kupowało się droższe modele. Moje stare Uvex’y miałem 17 lat i żadna tyczka ich nie złamała, nie parowały. Okulary – jeśli okulary, polecam Julbo. Zwłaszcza na lodowiec bardzo lubię model Arctic. Mają ciemne szkła (czwórki), polaryzację, osłonki skórzane, chroniące oczy z parują, ale czasem się do zdarza. Gogle są lepsze, ale na podejściu są dla mnie za ciężkie, zbyt obudowane. Nie ma bliskości z naturą. Nawet w Himalajach sprawdzały się doskonale. Lepiej też widać kontury skał w w zamieci, co kilka razy pomogło mi w nawigacji. Gps – To długi temat. Posiadanie nawigacji w dzisiejszych czasach nie jest niczym nowym. Nie używam, ale nie raz by się przydał. Byłoby szybciej. Problem jest taki, że albo urządzenie kosztuje krocie, albo jest niedokładne, mapy są złe, tracą zasięg, nie znajdują satelitów, bateria szybko pada, jest delikatne, ma dotykowy wyświetlacz albo same przyciski, waży dużo lub nie mieści się na ręce. Wiecej znam wad niż zalet. Producenci dwoją się by nam coś sprzedać, a potem widzę Pana z urządzeniem za 2 tys. złotych i pyta gdzie ma iść. Najlepiej znać teren z okresu letniego. To daje lepsze efekty. Oczywiście, po to są gps’y by pomagały. Wiemy jako kierowcy, że sa pomocne, ale nie ufa się im do końca. Wychodzą wciąż nowości, dlatego napiszę tylko co mógłby mieć taki gps. Powinien być na ręce w formie zegarka (są takie, ale jeszcze są nie dopracowane), posiadać mocną baterię na kilka dni (tu jest problem), możliwość zbliżeniowego przekazania danych z zegarka na inny zegarek o rozmieszczeniu szczelin i trasie tury od innego skitourowca (ma to tylko garmin), mieć czytelny wyświetlacz, przyciski, nie dotykowy (w rękawiczkach to nie działa), proste ładowanie (na razie ładowarka jest większa od gps), posiadać pulsometr i kompas, możliwość zakładania i wgrywania waypoint’ów, głośny alarm, alarm wysokościowy na kilka wysokości npm, posiadać log wysokości oraz opcję moja pozycja. Najlepiej kolorowy wyświetlacz, ale mały ekran ma ograniczenia. Być może nowe, płaskie ekrany to zmienią. Pewnie wojsko takie rzeczy już ma. Sklepy nie, dlatego nie mam gps-a. Wadą GPS jest to że rozleniwia. Chodziłem już z osobami, które bez ekranu nie wiedziały gdzie są. Ciągła czujność w terenie, znajomość starej dobrej mapy i umiejętność czytania jej, znajomość terenu latem i w latach poprzednich, topografii, obserwacja terenu jest dobrą nawigacją. Jak będzie w sklepie sprzęt podobny do tego co opisałem – polecę Wam i opiszę tutaj. Sprzęt a umiejętności Problem, który zauważam dotyczy kwestii finansowej lub złego podejścia do nauki jazdy na nartach. O tym pisało już wiele fachowych pism, ale muszę przyznać, że prawdziwe jest stwierdzenie dotyczące osób uczących się narciarstwa. Najczęściej szkolimy dzieci, bo mamy zapisują swoje pociechy na szkolenie. Same często dopisują się do takiego szkolenia. Ojcowie raczej wolą narty połamać niż przyznać się do słabej techniki. Tragedią jest, gdy ojciec uczy dziecko a sam nie potrafi jeździć – słowem standard na polskim stoku. Zmierzam do tego, by nie patrzeć tylko na sprzęt, ale na swoje możliwości i umiejętności. Nie przeceniajcie łatwych tur. Nie raz szliśmy w nartach na potencjalnie łatwą turę, podczas której warunki atmosferyczne zamieniały ją w bardzo trudne przejście i bardzo niebezpieczny zjazd. Jak i gdzie się nauczyć skitouringu? Polecamy naukę z nami. Brzmi to trochę reklamowo, ale naprawdę nie wielu skiturowców posiada tak szeroki wachlarz wiedzy i doświadczenia. Zazwyczaj narciarze są dobrymi skiturowcami, ale nie turystami zimowymi, turyści czasem średnimi narciarzami, nie wspomnę już o wspinani i doświadczeniu wysokogórskim i taktyce zdobywania szczytów. Dlaczego u nas? Wiele osób chwiali się swoimi umiejętnościami, ale pradwą jest że moje uprawnienia i doświadczenie stanowią kompletną wiedzę na temat skituringu i skialpinizmu. Jestem instruktorem wspinaczki , narciarstwa alpejskiego, skituringu, narciarstwa wysokogórskiego, skialpinizmu. To rzadkie połączenie. Wiem jak się planuje wejście i zjeżdża na linie w Himalajach, wspina w Tatrach w przewieszonej ścianie, a co do zjazdów raczej nie wydaje mi się, aby jakiś kursant zechciał zjechać z czegoś, co by mnie przeraziło lub przerosło technicznie. Jeździłem też wyczynowo na nartach co daje mi bardzo duży zapas techniczny i kondycyjny. Mam też za sobą bardzo wiele terenowych zjazdów skiturowych ze szczytów Alp i Tatr. Cały czas też chodzę i wspinam się w tych górach. To wszystko przekłada się na wysoki poziom bezpieczeństwa w górach, które na dodatek dobrze znam. Kto nie docenia tego aspektu – polecam turę, na której nagle przyjdzie mgła. Potrzebujesz więcej informacji? Szukasz szkolenia? Potrzebujesz instruktora na wyjazd skiturowy? Zapisz się do naszego klubu wypełniając poniższy formularz. Sławomir Bączek Instruktor Skialpinizmu, Skitouringu, Narciarstwa alpejskiego, wysokogórskiego, sportowego, wspinaczki. OFERTA NAJBLIŻSZYCH WYJAZDÓW Cumbre2018-12-05T13:44:53+02:00 Share This Story, Choose Your Platform! Page load link Przejdź do góry Śnieg sprawił, że stoki wypełniły się narciarzami. Niektórzy, wybierając się tam, nie posiadają własnego sprzętu. Jeżeli dopiero zaczynamy - i może skończyć się na jednym wypadzie - lepiej wypożyczyć go, a jest to możliwe przy każdym wyciągu. Jeśli jednak zastanawialiście się, ile kosztuje nowy sprzęt na narty, to wam podpowiadamy. Nowy sezon przynosi nowe modele czy wzory nart. Dla osób niewtajemniczonych w poprzednie kolekcje nie robi to jednak większej różnicy. Jeżeli głównie chodzi o to, aby mieć własny sprzęt do rekreacyjnej jazdy, nie trzeba wydawać nie wiadomo jakich pieniędzy, aby móc się nim rozpiętość cenową mamy bardzo dużą. Znajdziemy narty za 500 zł, jak i za ponad 3 tys. zł. Wiadomo, że narty dla początkujących muszą dobrze się prowadzić, być lekkie i zwrotne. I takie możemy nabyć w najniższych cenach. W końcu na początku nie wymagamy od siebie i od sprzętu cudów - ma po prostu jechać, a my mamy złapać bakcyla. Szukając nart dla początkujących pamiętajmy, że zostały one podzielone na damskie i męskie. Narty znanej firmy Rossignol zakupimy w Decathlonie za 700 zł - w tym mamy wiązania. Pamiętajmy jednak, że nie pojeździmy nimi po puchu, a tylko po przygotowanych trasach narciarskich. W tym sklepie znajdziemy także narty marki Wed'ze w cenie 499 zł dla kobiet czy dla mężczyzn. To także sprzęt głównie do nauki czy rekreacyjnej jazdy. Nad takimi nartami można zastanowić już przy wypożyczaniu sprzętu na tydzień - jest to koszt około 300 WARUNKI NA STOKACH NARCIARSKICH NA POMORZU Biorąc pod uwagę trwający sezon, w niektórych sklepach narciarskich znajdziemy promocje na sprzęt. A to sprawia, że narty Fischera czy Volkla kupimy za około 1500 zł razem z wiązaniami - mowa tu o nartach typu all mountain lub allround, czyli dla osób jeżdżących wyprzedał już wszystkie narty z nowej kolekcji firmy Atomic - Cloud Twelve 2018, które jako jedyne z segmentu dla pań posiadają system Servotec, przeniesiony do ogólnodostępnego sprzętu prosto z Pucharu Świata - pozwala szybciej i łatwiej sterować nartą. A te przeznaczone są już dla wprawionych narciarzy. Sprzęt ten kosztował 2240-2800 zł. Natomiast Volkl wypuścił narty z lekką konstrukcją łączącą drewniany rdzeń i warstwę stali dzięki której jedna narta waży zaledwie 3,3 kg. Za model RTM 84 zapłacimy jednak obecnie nieco ponad 3 tys. zł. Przeznaczony jest on głównie na trasy, ale pojeździmy także poza nimi. Do nart musimy mieć także buty. Tutaj rozpiętość cen wynosi 300-3200 zł. Czym szerszy but i bardziej miękki, tym jazda bardziej stabilna - a taka potrzebna jest początkującym. Droższe buty będą lepiej wyprofilowane, twardsze, a także węższe, co pozwala na szybszą jazdę. I tak na przykład tegoroczny model Rossignol Track 80 dla początkujących kupimy za około 750 zł, natomiast Atomic HAWX XTD 100, do jazdy wyczynowej za około 1700 zł. DWA OBLICZA NARCIARSTWA ZJAZDOWEGO W TRÓJMIEŚCIEWszystko zależy od naszych potrzeb oraz umiejętności. Warto pamiętać o tym, aby nie kupować sprzętu nieznanych firm, o którym nie znajdziemy wiele opinii. W końcu musi on być wykonany z dobrych materiałów, a wszystko w nim powinno odpowiednio współgrać. Siły oddziałujące na sprzęt podczas zjazdów mogą szybko obnażyć wady, a co najgorsze, spowodować u nas pozostałych rzeczy: kije to koszt 50-650 zł, kaski ochronne 100-2000 zł, a gogle 50-1200 zł.

ceny sprzętu narciarskiego w pierwszej turze